Raport z trzeciej kolejki
Znamy już wyniki III kolejki spotkań. Zobaczyliśmy 22 bramki co daje nam całkiem niezłą średnią 3,66 bramki na mecz. Najwięcej bo aż 7 bramek obejrzeli kibice w Turznicy, natomiast żadnej nie obejrzano w Jamielniku. Znowu okazało się, że gospodarze są gościnni bowiem częściej goście cieszyli się z 3 pkt. III kolejka była szczęśliwa dla drużyn z Szymbarka, Ulnowa i Smykówka bowiem sięgnęły one, po swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Na boiskach padły takie o to wyniki:
SKF Kunki pauza
Avista Łążyn - Mewa Smykowo 5:1
Opis meczu tutaj
Lider Złotowo - Orzeł Ulnowo 1:2
bramki dla Orła: Wilczak, Sikorski
opis spotkania w komentarz umieścił kibic/zawodnik z Ulnowa - dziękujemy
Wardrom Jamielnik - GKS LZS Szymbark 0:0
Typowy mecz walki obejrzeli kibice zgromadzeni w Jamielniku - tamtejszy Wardrom podejmował gości z Szymbarka. Z pojedynku zwycięsko wyszli obrońcy i bramkarze obu drużyn, bowiem mecz zakończył się rzadko spotykanym na tym poziomie wynikiem 0:0.
W pierwszej połowie przeważali przyjezdni, jednak ich ataki kończyły się na dobrze dysponowanej obronie gospodarzy. A jeżeli nie udawało się obrońcom, to na posterunku stał dobrze dysponowany tego dnia Tomek Galas. Gospodarze zaatakowali dopiero przed końcem pierwszej połowy, kiedy to z rzutu wolnego strzelał Kirzeniewski, jednak trafił prosto w ręce bramkarza gości. Po zmianie stron na boisku znowu najlepiej radzą sobie obrońcy obu drużyn - sytuacji jest jak na lekarstwo. Nie dziwi więc końcowy wynik 0:0. Jednak punkt w tym meczu daje gospodarzom pozycję lidera po III kolejce spotkań.
Jordan Kazanice - Iskra Smykówko 1:3
Spadkowicz z A-klasy pojechał w III kolejce po pierwsze punkty do Kazanic. Spotkanie z tamtejszym Jordanem zaczęło się doskonale dla gości, bowiem w 3 minucie po błędzie obrońców Jordana przyjezdni prowadzili 1-0. Gdy gospodarze próbowali narzucić własny styl i wrócić do gry, goście strzelili kolejną bramkę. Tym razem w 23 minucie wykorzystali nieporozumienie bramkarza z obrońcami. Nadzieje gospodarzy odżyły w 30 min. gdy po strzel Dawida Cyrankowskiego udało się zmniejszyć straty i zejść na przerwę z wynikiem 1-2.
Po przerwie gospodarze rzucili się do odrabiania strat ale goście grali bardzo dobrze w obronie, nie pozwalając na wyrównanie. Nadzieje Jordana rozwiały się ostatecznie w 85 minucie kiedy gracze Iskry przypieczętowali zdobycie 3 punktów strzelając bramkę na 3-1.
Wicher Gwiździny - ITR Iława 0:2
Szlagier III kolejki spotkań odbył się na boisku w Gwiździnach. Gospodarze, którzy wypoczęli w ostatniej kolejce, podejmowali graczy z Iławy. Obu drużynom zależało na komplecie punktów ponieważ do tej pory ich dorobek był mały. Kibice zgromadzeni na stadionie w Gwiździnach jeszcze dobrze nie siedli i zaczęli oglądać, a już musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci bramki dla Jezioraka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola strzelił niezawodny Krzysztof Kressin. Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Próbował Krystian Rochewicz jednak okazało się, że tego dnia nie był w najlepszej dyspozycji strzeleckiej. Po za jego próbami gra toczyła się głównie w środku pola i do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się już zmienić rezultatu. Początek drugiej połowy to również gra w środku, sporo niedokładności i brak sytuacji strzeleckich. Losy meczu rozstrzygnęły się w 67 minucie, kiedy składną akcję gości wykończył Mateusz Grec - ustalając wynik spotkania. O niemocy strzeleckiej gospodarzy tego dnia świadczy też fakt, że w doliczonym czasie gry rzut karny wykonywany przez Krystiana Rochewicza obronił bramkarz gości Grzegorz Sobiech. Tym sposobem goście zabrali komplet punktów do Iławy.
Płomień Turznica - Oristo Montowo 5:2
W ostatnim spotkaniu III kolejki w Turznicy zmierzyły się drużyny miejscowego Płomienia oraz gracze z Montowa. Gospodarze zasłużenie wygrali spotkanie 5:2 chociaż po pierwszej połowie to goście mieli powody do radości. Za sprawą błędów w obronie gospodarzy, goście dzięki Wierzbowskiemu oraz Kwiatkowskiemu prowadzili po pierwszej połowie 2:1 ( gospodarze odpowiedzieli trafieniem M. Solisa ). Po przerwie Strażacy wzięli się jednak ostro do grania i na bramkę Oristo szedł atak za atakiem. Musiało się to skończyć bramkami. I tak łupem bramkowym po przerwie podzielili się: Sadowski i Klimacki - strzelając po dwie bramki. Wynik mógł być zdecydowanie wyższy bowiem goście od 60 min. już tylko chodzili po boisku, jednak gospodarzom zabrakło skuteczności.
chętnie prowadziłbym klasyfikację strzelców jednak brak mi zupełnie danych odnośnie drużyn z Kunek, Złotowa, Smykówka - ktoś coś wie?
Komentarze