Mewa Smykowo
Mewa Smykowo Gospodarze
1 : 4
0 2P 2
1 1P 2
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława Goście

Bramki

Mewa Smykowo
Mewa Smykowo
Boisko w Smykowie
90'
Widzów: Sędziowie: Wółkowski Paweł
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława
37'
Nieznany zawodnik
39'
Nieznany zawodnik
65'
Nieznany zawodnik
85'
Nieznany zawodnik

Kary

Mewa Smykowo
Mewa Smykowo
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława

Skład wyjściowy

Mewa Smykowo
Mewa Smykowo
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława
Brak danych


Skład rezerwowy

Mewa Smykowo
Mewa Smykowo
Numer Imię i nazwisko
Hubert Otremba
roster.substituted.change 46'
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Mewa Smykowo
Mewa Smykowo
Brak zawodników
ITS Jeziorak Iława
ITS Jeziorak Iława
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

marcino

Utworzono:

01.10.2014

Przed spotkaniem z Jeziorakiem wiedzieliśmy, że będzie ciężko o jakiekolwiek punkty. Drużyna gości jest bez wątpienia dużo lepiej zorganizowana od nas, po za tym przystąpiliśmy do meczu osłabieni brakiem Jarka Wilamowskiego i Krzyśka Grochalskiego. Brak Jarka był odczuwalny a niestety nie pogra w piłkę długo bowiem w Gwiździnach zerwał więzadła w prawej ręce. 

Spotkanie z Jeziorakiem rozpoczęliśmy jednak od mocnego uderzenia bowiem pierwsza nasza sytuacja zakończyła się bramką. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, do piłki dopada Piotr Siwkowski i strzałem po ziemi zdobywa prowadzenie. Podrażnieni takim obrotem goście rzucili się do ataku jednak udawało się nam nie dopuścić do klarownych sytuacji. Niestety w miarę upływu czasu dawały o sobie znać większe umiejętności przyjezdnych, którzy zaczęli stwarzać sobie sytuacje strzeleckie. Dwukrotnie w sytuacjach sam na sam dobrze bronił Mirek, niestety przy jednej z nich doznał kontuzji. Od utraty bramki uratował nas też Maciek Łopacki, który dwukrotnie wybił piłkę z linii bramkowej. Niestety limit szczęścia się wyczerpał w 37 min. Dośrodkowanie z rożnego i strzałem głową wyrównuje Dominik Łukaszewski. Chwilę potem już przegrywamy gdy po dobrze rozegranej kontrze piłkę wpakował do siatki Tomasz Kaszlewicz. Z wynikiem 1-2 zeszliśmy do szatni. Tam okazało się, że kontuzja naszego bramkarza uniemożliwia mu powrót do bramki, a że nie mamy drugiego bramkarza między słupkami stanął Paweł Gorzach. Przez 15 minut drugiej połowy jeszcze się trzymaliśmy ale druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Krystiana podcięła nam skrzydła. Od tego momentu tak naprawdę nie mogliśmy wyjść z własnej połowy a goście średnio co 2-3 minuty mieli 100% sytuację. Fantastycznie w bramce spisywał się Paweł, który obronił 5 sytuacji sam na sam. Dodatkowo piłkę z linii bramkowej wybijali Marcin Otremba oraz Maciek Wójcik.  Napastnicy gości mieli tego dnia fatalnie ustawione celowniki i zamiast jakiś 10 bramek, które powinni nam wbić, wbili tylko 2. W 65 i 85 min bramki strzelał niedawno pozyskany do Jezioraka Łukasz Malanowski.

Spotkanie przegraliśmy 1-4 chociaż gdybyśmy przegrali np 1-10 też byłoby sprawiedliwie. Po prostu nie istnieliśmy na boisku. A brak Jarka odbije się nam czkawką jeszcze w niejednym meczu.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości